Logo biuletynu psychoprofilaktycznego

biuletyn psycho profilaktyczny Świętokrzyskie Centrum Profilaktyki i Edukacji Biuletyn tworzą pracownicy ŚCPiE we współpracy z Katedrą Psychologii i studentami psychologii UJK

Zdjęcie główne biuletynu - okulary oraz notatnik

Kontrast

Czcionka

Krótki życiorys - Jan Strelau

ikona-kalendarz2020-10-18

ikona-długopisMagdalena Tofil

Krótki życiorys - Jan Strelau

Psycholog, profesor nauk humanistycznych, wykładowca akademicki, znany w świecie ze swoich badań nad temperamentem. Studiował filozofię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim oraz psychologię na Uniwersytecie Warszawskim. Autor regulacyjnej teorii temperamentu oraz wielu publikacji naukowych, na których wychowywały i wychowują się rzesze psychologów. Należał do światowego grona najwybitniejszych przedstawicieli psychologii różnic indywidualnych oraz był jednym z najczęściej cytowanych polskich naukowców. Laureat „Polskiego Nobla”, odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Był kochającym mężem, ojcem, dziadkiem i pradziadkiem.

Z wywiadu, jaki przeprowadziła Justyna Dąbrowska w styczniu 2016 r. z Mistrzem - prof. Strelau, ukazuje się postać człowieka niezwykle życzliwego, ciepłego i bardzo mądrego, który twierdził, iż z zasady był optymistą, gdyż widział szklankę do połowy pełną, a nie pustą. Regularne przechadzki z kijami po Zalesiu Górnym, a zimą bieganie w lesie na nartach, pozwalało mu utrzymać kondycję zarówno fizyczną, jak i psychiczną. Jedną z największych wartości dla Profesora, które należało doceniać, były więzi rodzinne. Nie znał rodziny ze strony ojca, którego usunął ze swojego umysłu. Miał po nim tylko nazwisko i nie wiedział, dlaczego matka oddała go na wychowanie swojej siostrze. Niestety nie zdążył o to zapytać biologicznej matki, ponieważ nie chciał się zgodzić na współpracę ze służbami, aby otrzymać paszport. Jego przybrani rodzice, czyli wujostwo, których nazywał mamą i tatą, traktowali go jak syna. Podczas zjazdu rodzinnego Szneiderów narysowano wielkie drzewo genealogiczne, w którym i Profesor miał swoje miejsce. Uważał, iż bez wsparcia bliskich i przyjaciół ciężko jest żyć, ponieważ jest się samotnym, dlatego tak ważne były dla niego relacje międzyludzkie.

Jak twierdził był ubogim czytelnikiem literatury pięknej, może dlatego nie nadążał za wnukami, którzy rozmawiali między sobą na temat literatury czy kina. Postanowił nadrobić braki, ponieważ napisał już, co miał napisać i skończył z nauką. Momentem zwrotnym w życiu Profesora było to, że przestał wierzyć. W okresie młodości był zapalonym harcerzem a także aktywnym ministrantem. Gdy wydalono go z liceum w Bytowie, dając wilczy bilet za to, że był „wrogiem Polski Ludowej” i miał zły wpływ na młodzież szkolną, to ksiądz w trybie natychmiastowym załatwił mu miejsce w Małym Seminarium Duchowym w Słupsku, gdzie zdał maturę prywatną. To tam uwierzył w swoje możliwości intelektualne i przestał wierzyć w Boga, gdy widział, jak w piątek (dzień postu i świętość wyniesiona jeszcze z domu) zakonnice niosły księżom kanapki z wędliną. Gdy poszedł na KUL spotkał taką „chrześcijańską, bananową” młodzież – bardzo rozhuśtaną, której zabawa dominowała nad nauką, a której zachowania mu nie odpowiadały. Wymianę mszalika, który dostał od kardynała prymasa Wyszyńskiego, na buty, uważał za jedną z największych życiowych wpadek, a gest ten świadczył, iż był z religią na bakier. Odejście od wiary umocniło go, gdy zdecydował się wejść na ścieżkę naukowca badacza. Aby prowadzić rzetelne badania empiryczne niezbędne było oddzielenie wiary od nauki. Twierdził, iż dociekanie dowodów empirycznych na rzecz istnienia Boga czy bogów – zjawisk pozaziemskich – jest niemożliwe, ponieważ obiektywnie są one nieosiągalne. Nie wierzył w nieśmiertelność – uważał, iż po śmierci nie będzie nic. Nie wierzył, że w Hostii czy w winie jest krew i ciało Chrystusa. Nie wierzył w miłosierdzie Boże, ponieważ trudno mu było wyobrazić sobie miłosiernego Boga, od którego zależy los człowieka, który dopuszcza do zbrodni, okrucieństw, niezasłużonych tragedii życiowych i wielu innych nieszczęść. Aczkolwiek uważał, że wiara w Boga pomaga w życiu, np. wiara w nieśmiertelność ma moc zmniejszania cierpienia, łagodzi stopień doznawanych nieszczęść, pozwala przetrwać. Będąc na prywatnej audiencji w Bibliotece Papieskiej w Rzymie i całując pierścień papieski miał nadzieję, że coś na niego spłynie, wiara jednak nie wróciła.

Często nurtowała go obawa, że dotknie go choroba Alzheimera, jedna z najgorszych, szczególnie dla naukowca. Dotknęła jednak jego żony, której w życiu nie całował tak często, jak w okresie choroby. Gdy złamała szyjkę kości udowej i była unieruchomiona, zamienił jedną sypialnię na pokój szpitalny i pod nieobecność opiekunki zajmował się wszystkim: zmianą pieluch, pielęgnacją, karmieniem. Dotrzymał danego słowa i nie oddał żony do zakładu. Nie lubił sytuacji konfliktowych, które go męczyły, dlatego starał się ich unikać, być ugodowym i znajdować rozwiązania, co świadczyło o tym, iż starał się dążyć do optymistycznej wersji życia. Twierdził, że nawet przykre doświadczenia mają sens, ponieważ umacniają system wartości, a życie nie jest usłane różami, bywają też kolce. Potrafił być elastyczny i reagować na zmiany, jak również przyznać się do błędu. Miał dużo empatii dla innych i był łatwowierny, wierzył ludziom i ufał, że może na nich polegać. Kiedy już wiedział, że żona ma Alzheimera, ale jeszcze jej umysł sprawnie funkcjonuje, zaaranżował wizytę u notariusza, aby przekazać córkom stan posiadania jako darowiznę, aby nie było konfliktów, gdy już rodzice odejdą z tego świata. Godząc się z nieuchronnym zmierzchem losu, zlikwidował bibliotekę i korespondencję, którą zbierał przez całe swoje życie. Wszystkie książki z dedykacjami zagranicznych badaczy przekazał do Archiwum Polskiej Akademii Nauk, a ponad siedemset książek bibliotece SWPS w Katowicach.

Sensem życia według Profesora Strelaua było dążenie do spełnienia, stawianie sobie dalekosiężnych celów i dążenie do nich. Jeżeli nie widzi się dalekiej perspektywy, to trudno o sens. Celem Profesora było być sobą, być życzliwym dla innych i pielęgnować niedocenianą przez wielu wartość – wsparcie rodzinne.

Opracowano na podstawie książki „Nie ma się czego bać. Rozmowy z mistrzami” Justyny Dąbrowskiej (2016) Warszawa: Wydawnictwo Agora.


Ważniejsze publikacje prof. Jana Strelau:

  • Temperament i typ układu nerwowego, (wyd. II), Państwowe Wydawnictwo Naukowe,  Warszawa 1974.
  • Temperament, osobowość, działanie, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 1985.
  • O inteligencji człowieka, Wydawnictwo Wiedza Powszechna, Warszawa 1987.
  • Badania nad temperamentem. Teoria, diagnoza, zastosowania, Wydawnictwo Polskiej Akademii Nauk, Wrocław-Warszawa-Kraków 1992.
  • Inteligencja człowieka. Wydawnictwo Akademickie Żak, Warszawa 1997.
  • Psychologia temperamentu, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2001.
  • Psychologia różnic indywidualnych, Wydawnictwo Naukowe Scholar, Warszawa 2002.
  • Uwikłany temperament. Osobowość, temperament, środowisko, Wydawnictwo Naukowe Scholar, Warszawa 2011.
  • Różnice indywidualne. Historia – determinanty - zastosowania.  Wydawnictwo Naukowe Scholar, Warszawa 2014.